20.30 odjazd!
Kilka zdjęć :)) Bardzo miłym było, że na dworzec przyszło tyle osób. Przy okazji robienia zdjęć dowiedzieliśmy się od Pana Policjanta, że nie można fotografować na dworcu ;]
Kasia przyniosła dla Mateusza coś smacznego pachnącego cynamonem. Chcieliśmy zajrzeć do środka, ale nieźle to opakowała.
Jedno zdjęcie jest nieostre, nie miałam czasu go powtórzyć. Pociąg był spóźniony, więc wszystko hop-siup. Ruszył bez ostrzeżenia akurat w momencie, kiedy Mateusz wystawiał nogę na peron, żeby mnie uściskać. Na szczęście odjechał cało :)) Oby cało wrócił!!!
Komentarze (7):
Wroci na pewno calo i zdrowo!! a ta paczuszka to oczywiscie szarlotka byla, robiona na ostatni gwizdek przed odjazdem. Ale nie wspomnialas Madziu o drugim prezenciku ode mnie i od Igora :) Dziki nie szalej tylko!!!
hehe nie wspomnialam celowo:P
Witajcie Kochhani!!Oj jak mi przykro, ze nie bylym materialnie z Wami na peronie:( Ale myslemi odprowadzalam Mata na dworzec:)
Wyczekuje teraz, tak jak i pewnie Wy, jego pierwszego odzewu z dalekiego kraju...
Jak dobrze bylo Was zobaczyc(choc tylko na zdjeciu)Kasienko, Madziu i Igorze :)
Smarek czy Dziki juz cos pisal... Odezwij sie Dziki, cholero najszybciej jak sie da. I jeszcze powiedz, ze miales problemy na granicy to jak przyjedziesz to cie udusze!!! Madzia przylaczysz sie prawda :D
dusić nie będę:)) hm ostatnio pisał kiedy był w wawie czyli wczoraj po 23. ale daje czasem znać głuchaczami, więc myślę, że wszystko dobrze :))
odesłaliśmy nasze dziecko z dworca ZOO do dalekiego kraju całe i zdrowe.. i takie ma wrócić :) czekam na wpisy już przez samego Dzikiego majstrowane :P
Daniel - 3mam kciuki za wyprawę!!! odzywaj się i nie szalej za bardzo :-)
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna