Studiując w Kirgistanie...

piątek, 23 lutego 2007

Mieszkanko

Cześć wszystkim. Dziś, jeśli udało Wam się wczoraj przeczytać moje marudzenie od drodze do Biszkeku, parę słów o mieszkaniu. Zatem mieszkam na ulicy Gogola 96 m 13. Widząc stan skrzynek na dole i wiedząc jak pracuje lokalna poczta odradzam wysyłanie czegokolwiek do mnie :-) O samym mieszkaniu, cholera nie wiem czy wczoraj pisałem. Jest małe. Jeden duży pokój z łóżkiem i tylko łóżkiem. Bez szafek, krzeseł (jest maleńki taboret), stołu ani stolika nawet, bez ani jednej półki ani nawet gwoździa w ścianie aby coś powiesić na nim. Potem jest korytarzyk, łazienka o której złego słowa nie powiem bo akurat naprawdę czysta, no i kuchnia w której też nie ma ani jednego krzesła, stołu nic. Jest kuchenka, zlew i ta mała półeczka. Jak na razie jadłem kanapki więc jedzenie na podłodze mi nie przeszkadzało ale dziś mam zamiar wciągnąć coś ciepłego, a tak swoją drogą odkryłem, że oprócz czajnika to nie mam żadnego garnka, dobrze, że zabrałem ze sobą moją menażkę – mam w czym gotować. No i jest trochę zimno, na szczęście wiosna idzie. Co do miasta, to wczoraj tylko troszeczkę pochodziłem, ale się rozwija musze przyznać. Dziś będę miał raczej troszeczkę więcej czasu to pójdę popatrzeć co nieco. Teraz śniadanko i idę w miasto. Poka!

Komentarze (8):

Anonymous Anonimowy pisze...

Piszesz tylko "łóżko" ale za to JAKIE!!!. Jest...urocze.Pozdrawiam.M

23 lutego 2007 10:16  
Blogger Kasia pisze...

Lozko jest wspaniale. Dziki powinienes sie czuc jak krol; albo jak jakis chan. Tylko, ze haremu ci pewnie brak :)wydaje mi sie , ze nie jest zle i mozna bylo sie spodziewac jeszcze gorszych warunkow. Ni i lazienke masz calkiem europejska :) chce tylko wiedziec czy woda ciepla jest. Poza tym widoki co sie zowie z tego okna. nie jest najgorzej i nie spodziewalam sie z taka czestotliwoscia dostawac od ciebie wiadomosci. ile placisz za podlaczenie sie do netu? acha i male pytanko gdzie ci przesylac wiadomosci o stanie swiata, wschodoznawstwa i zycia uczelnianego :P? p.s. naprawde myslalam,ze bedzie gorzej :D

23 lutego 2007 12:55  
Anonymous Anonimowy pisze...

no na fotach to te mieszkanie wyglada naprawde fajnie wiec prosze nie narzekaj ze zimno w nim jest :P
ciekaw jestem samego miasta ale cos czuje ze to raczej blok przy bloku bedzie...
trzymaj sie
Przemo
p.s.
wyjechales i Bio od razu poszedl w gore :D

23 lutego 2007 14:10  
Anonymous Anonimowy pisze...

Kurna, czytam info od Ciebie z zapartym tchem:) ale dobrze, że jest dobrze:) 3m się tam i dużo ciepła w tą zimę trwającą życzę. Do nas mróz i śnieg przyszedł:)

23 lutego 2007 14:40  
Anonymous Anonimowy pisze...

Widze ze mieszkanko nie jest złe, a nawet europejskie :-) najlepsze jest to łoże :-) każdy następny Twój komentarz zwiększa ochot ę na przyjazd do Kirgistanu, zapowiada się, że wypad będzie zajebisty :-)

23 lutego 2007 18:18  
Anonymous Anonimowy pisze...

jestem ciekaw tych możliwości biznesowych :-) Daniel

23 lutego 2007 18:19  
Blogger Dziki pisze...

No wlasnie Przemo, co sie stalo z BIO bo niemam czasu looknac na strone. Jakies info bylo?
A ciesze sie ze podoba sie moje lokum, tylko tak bez mebli jesc na podlodze troche syfnie. To sie jednak jakos zalatwi :-) Dzis wrzucam na bloga foty "lepszej" czesci Biszkeku. W niedziele obpstrykam ta mniej reprezentatywna :-D

24 lutego 2007 08:30  
Anonymous Anonimowy pisze...

hej Dziki,śledzimy stronke i wieści od Ciebie, no mieszkanie masz wspaniale, to teraz mozesz w nim wymyslac biznesplan, prowadzic biuro turystyczne. Ciesze się ze jest u Ciebie ok, ze masz czyste mieszkanko, łoże to jak car, łazienka tez nie jest zła, mega wypas. powodzenia i pozdrawiam!!!
Magda T.

25 lutego 2007 22:23  

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna

My status