Studiując w Kirgistanie...

niedziela, 25 lutego 2007

Niedziela, dzien kolejny :-)



Cześć wszystkim! Szczególnie tym co piszą komentarze :-p
Tak jak mówiłem wczoraj miałem raczej dzień spokojny, zresztą jak na razie mam generalnie spokojne dni. Pstryknąłem parę fotek mojej ulicy oraz lokalny sklep mięsny. W sumie nic specjalnego, ale żeby było bardziej kolorowo na blogu.
Zabrałem się wczoraj za ankiety, zacząłem od robienia ankiety dla firm zajmujących się turystyką. Idzie jako tako, ale myślałem, że będzie łatwiej. Mam taki chaos informacji które chcę uzyskać, a teraz musze to jakoś uporządkować i ubrać w ładne pytania :-) Jeśli ktoś z Was się może nudzi po zdanej sesji to proszę na adres uze@poczta.onet.pl podesłać maila, z tytułem „ankieta” a ja Wam podeśle co stworzyłem i będę oczekiwał krytyki, pomysłów co można dodać itd. Zresztą część z Was i tak dostanie takiego maila jak tylko skombinuje Internet do mieszkania bo na laptopie mam wszystkie adresy a nie można go nigdzie w kafejce podłączyć. Ok., teraz lecę do miasta znaleźć mój uniwerek. Pa :-D


PS Moj Kirgijski numer to +996 503801954

Komentarze (10):

Blogger Kasia pisze...

Oj Dziki. Jasne, ze podsylaj i sie nie boj, cos tam sie wymysli a nad poprawnoscia tekstu najwyzej pojdziemy do kogos z "nosicieli jezyka" ;) albo poprosze kogos.
Czy tam jest bardzo zimno czy raczej spokojnie? U nas jeszcze troche sniegu lezy i poki co mrozi ale niewiele -2 to nie zima. trzym sie mocno. I wierz mi, ze nie sadzilam, ze tak czesto bedziesz pisal. Nie pamietam, zeby tak bylo jak mieszkales w Pamiatkowie :D

25 lutego 2007 10:26  
Anonymous Anonimowy pisze...

hmmm..no widoki apetyczne zwlaszcza ten miesny:))oczywiscie ze pomozemy bo jak nie my to kto??!:)
w ogole moj drogi ty to jakies pamietniki powinienes wydac..bo naprawde sie fajnie ciebie czyta..kazdy z utesknieniem czeka na nastepny 'odcinek':))
pozdrawiam:)

25 lutego 2007 11:56  
Anonymous Anonimowy pisze...

To ja Ci życzę miłej niedzieli;]

25 lutego 2007 13:52  
Anonymous Anonimowy pisze...

te miasto to nawet fajnie wyglada, a fota w ktoryms z poprzednich postow z gorami w tle jest swietna...
chociaz ja i tak wole morze ;P
jesli chodzi o Bio to ja juz niewiele z tego rozumiem, a jedyne logiczne wyjasnienie jest takie ze.. wszystko wzroslo na skutek danych o lepszym PKB i wskazniku wydajnosci produkcji niz prognozowano :)
dobra ide na "Prison Break"
trzymaj sie tam
pozdrawiam
Przemo

25 lutego 2007 19:57  
Anonymous Anonimowy pisze...

dzieki za cynka z nowej komorki, tak sie zastanawialam kto to, ale jak zajrzalam na stronke no to miło, dziekuje za pamiec, a w sprawie ankiet to doradzimy, przeciez wiesz ze od ankiet to ekspertką jestem:)zwiedzaj tam jak najwiecej, Pani Tamara bedzie dumna z Ciebie, oczywiscie masz od niej pozdrowienia, :)Trzymaj sie ciepło papapa

25 lutego 2007 22:34  
Anonymous Anonimowy pisze...

ej dziki! mi tez pusc dzwona z kirgiskiej komorki:D

25 lutego 2007 22:47  
Blogger bubbabababab pisze...

to mi pusc zwarke :P jak umiesz, bo ja zwarek nie umiem puszczac... ;]

26 lutego 2007 08:10  
Anonymous Anonimowy pisze...

Uważaj na takie sklepiki, bo możesz się rozchorowac... u nas coraz cieplej i chyba już zima nie wróci. Pomysl o publikacji wspomnien po powrocie :-) Daniel pozdr

26 lutego 2007 09:49  
Anonymous Anonimowy pisze...

No sąsiad...ja też stwierdzam,że częstotliwość odezwów jest większa aniżeli to bywało w naszej wiosce;)...no ale spoko loko looz i spontan;)...Ej-Twoje opisy przyjmują rangę conajmniej opowieści z krypty...i faktycznie jeden z moich komentujących poprzedników miał rację,że"z niecierpliwością czeka się na następny odcinek"...Ale nie można porównać tego do żadnych mydlanych seriali,no nie??Sam wiesz co masz o tym myśleć..:-P...w końcu młodsza jestem

26 lutego 2007 10:42  
Blogger Lija pisze...

cały weeken biegania za hot spotem... przez piątek goniłam z laptopem jak kretynka ale po tym jak nawet w PIstacji neta nie było to zlaiczyłam załamanie nerwowe dosyć silne... jak coś potrzebuyjesz - pykaj maila bez obciachu - załatwie ile tylko będę mogła. Pozdrawiam:) Lija z gór

26 lutego 2007 10:53  

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna

My status