Spacer po Biszkeku
Tak więc dziś mam mój trzeci dzień w Biszkeku. Na dziś plany mało nazwijmy to widowiskowe. Laptop na kolanach i zabieram się powoli do pracy. Przyjechałem przede wszystkim aby zbierać
materiały do mojej pracy magisterskiej „Rozwój turystyki w Kirgistanie” i na tym mam się zamiar skupić. Musze opracować parę ankiet, generalny zarys pracy itp. aby zabrać się za zbieranie informacji. Wczoraj chodziłem po Biszkeku i rozglądałem się za różnymi agencjami turystycznymi. Sporo tego, z miesiąc będę się tu z pewnością kręcić. Ma może ktoś z czytających najnowszy przewodnik Lonely Planet „Central Asia” Potrzebował bym adresy prywatnych noclegów w Biszkeku, chciałbym z tymi ludźmi pogadać. No i musze jeszcze dziś zlokalizować uniwersytet, aby się tam w poniedziałek wybrać i zapisać na zajęcia. He he, śmiesznie będzie. 
A wczoraj tak jak wspomniałem, zrobiłem sobie obchód Biszkeku, taki z grubsza. No i musze powiedzieć, że miasto się rozwija. No może nie całe miasto bo syf na ulicach jak był tak jest, ale powstają takie wysepki a niekiedy spore wyspy bogactwa, lepsze domy, dużo dobrych samochodów, nowe centra handlowe! Obok mnie jest właśnie takie centrum – bank, sklep z pamiątkami, apteka, Internet itd. Itp. jest nawet w środku supermarket, coś jak nasz Piotr i Paweł, co prawda wybór niewiele większy niż u mnie na wsi ale wygląda naprawdę dobrze! No rozwija się, widać gołym okiem. Daniel, pamiętasz nasz pomysł na biznes :-) A o biznesie mówiąc, nie chce ktoś znaczków pocztowych kupić?
Ale takich fajnych starych, ruskich z czasów caratu i początku wieku? Centralnie, jadąc pociągiem do Biszkeku czytałem Rzeczpospolitą i tam artykuł o tym jak znaczki radzieckie w ciągu paru lat podskoczyły na wartości dziesięciokrotnie, i że nadal będą drożeć bo są poszukiwane przez kolekcjonerów (te z początku wieku). Idę wczoraj ulicą a tu koleś sprzedaje znaczki, sowieckie generalnie lata ’80 pytam czy ma starsze. Jak przyniósł z domu swoją kolekcje to szczęka mi spadła. Obfotografowałem co cenniejsze i dziś wrzucę na allegro i prześle do domu aukcyjnego o którym w Rzepie czytałem. Ale jeśli ktoś kolekcjonuje to proszę o e-maila. Koleś ma znaczki carskie, trzy egzemplarze pierwszego radzieckiego znaczka, całe kolekcję z lat ’20 i ’30.
W ogóle, to jak widać na fotce, mają tutaj
polskiego Kubusia! Ale fajno. A jak o fotkach mowa, to ten duży plac na zdjęciu to samo centrum Biszkeku, tam rozgrywała się cała rewolucja 2005. Na cokole jest, oj nie wiem jak to nazwać, no coś jak pomnik wolności i niepodległości. Wrzuciłem też fotkę tej statuy zrobioną przeze mnie dwa lata temu, gdzie widać jakie ładne otoczenie ma Biszkek. Wczoraj było za silne słońce i za dużo śniegu w górach, nie mogłem tego złapać na fotce. Zdjęcie dwóch panów w mundurach to warta honorowa przy maszcie z flagą Kirgistanu. I chyba tyle wrażeń z wczoraj. 
Pozdrawiam i zapraszam do mnie! Acha, bo zapomniałem, byłem sprawdzić ile kosztuje bilet z Warszawy do Biszkeku i z powrotem samolotem. Cena zawiera wszelkie opłaty. Michu mi obiecał, że mnie odwiedzi więc mu sprawdziłem ;-) Zatem 721$ via Istambuł lub 732$ via Moskwa. Zapraszam zatem do mnie, odrobicie sobie latem. Dobra, kończę moje ględzenie i wracam do pracy. Trzymajcie się!!


A wczoraj tak jak wspomniałem, zrobiłem sobie obchód Biszkeku, taki z grubsza. No i musze powiedzieć, że miasto się rozwija. No może nie całe miasto bo syf na ulicach jak był tak jest, ale powstają takie wysepki a niekiedy spore wyspy bogactwa, lepsze domy, dużo dobrych samochodów, nowe centra handlowe! Obok mnie jest właśnie takie centrum – bank, sklep z pamiątkami, apteka, Internet itd. Itp. jest nawet w środku supermarket, coś jak nasz Piotr i Paweł, co prawda wybór niewiele większy niż u mnie na wsi ale wygląda naprawdę dobrze! No rozwija się, widać gołym okiem. Daniel, pamiętasz nasz pomysł na biznes :-) A o biznesie mówiąc, nie chce ktoś znaczków pocztowych kupić?

W ogóle, to jak widać na fotce, mają tutaj


Pozdrawiam i zapraszam do mnie! Acha, bo zapomniałem, byłem sprawdzić ile kosztuje bilet z Warszawy do Biszkeku i z powrotem samolotem. Cena zawiera wszelkie opłaty. Michu mi obiecał, że mnie odwiedzi więc mu sprawdziłem ;-) Zatem 721$ via Istambuł lub 732$ via Moskwa. Zapraszam zatem do mnie, odrobicie sobie latem. Dobra, kończę moje ględzenie i wracam do pracy. Trzymajcie się!!
Komentarze (14):
Co do przewodnika Central Asia to wlasnie wydalam go Weronice. Dzis wieczorem wsiada w pociag do Astany.Pozdrawiam. M
Zastanawiam sie co by mnie bardzie zdziwilo ten Kubus w Kirgistanie czy te znaczki :D a to naprawde nasz Kubus, polski?? to moze trzeba o biznesie pomyslec takze w tej kwestii ja moge bvyc nawet kierowca :) Zastanawia mnie co zrobic z tymi znaczkami. Dziki chcesz je przekazac, czy zbijac na tym majatek?? a moze wystaw na sprzedaz jeden dla mnie co by mi troche grosza splynelo :)poza tym jezeli twierdzisz, ze Kirgistan sie rozwija tzn. ze nie jest zle i swiat idzie naprzod. Od 28 lutego do 13 marca w hallu HCP bedzie wystawa pt. NA WSCHOD! TAM MUSI BYC JAKAS CYWILIZACJA to co przeslac ci zdjecia zdjec?? :P buziula trzym sie dzielnie. chce widziec jak te ankiety bedziesz opracowywal!!!
Znaczki, nie wiem - allegro albo jakis dom aukcyjny, musze sie zorientowac, narazie nie mam czasu. A co do ankiet, to badz pewna ze dostaniesz mailem aby ocenic i ewentualnie cos podpowiedziec :-) Ok, ide bo musze sobie zalatwic kirgijska komorke
eh :))
a w ogole to ja moge zrobic zjecia tej wystawy. I tak mialam taki zamiar bo mnie dziki juz prosil dawno dawno :P
Hahahaha patrze i nie wierze! JAKIS KOSMICZNY NUMER Z KOSMICZNEGO KONCA SWIATA. moja komorka podpowiedziala mi jaki jest kierunkowy tam hen hen daleko :P DZIKI ZACZYNAM WIERZYC W TWOJE ZDOLNOSCI JEZYKOWE W ROSYJSKIM :D w razie czego i jakichkolwiek pytan sluze podpowiedzia.choc i tak mysle, ze dasz rade :) calusy a ja wracam do przyziemnej juz nauki!
hejo! jestem pod wrażeniem, widzę, że radzisz sobie świetnie :-) zaczynam coraz bardziej wierzyc w sukces biznesu w Azji Centralnej a zwłaszcza w Kirgistanie :-) ciekawe jak trafia tam Kubus, chyba przez Moskwę... Pozdr Daniel
PS fotki z wystawy też moge przesłac bo chyba jeszcze będę w Poznaniu, raczej jade w nocy
a o biznes się nie martw, na pewno nie zrezygnuję ze wspólpracy i intensywnie zapoznaję się z materiałami, nawet do Archangielska zabiorę wszystko.
Jeśli znajdziesz inne polskie produkty to napisz :-) ciekaw jestem czego jeszcze nie mają...
pozdr Daniel
What happened to updates in english?? Hello the best, remember that you also have other non-polish speaking friends...! Your blue bed looks by he way like Barbie place in Dushanbee. Hope you like it in Bishkek. Did you go to the mountains yet? Take care my friend.
kłemórke masz? pochwal sie numerem :P no i przetłumacz dla nieangielskich, i czytasz te kometarze w ogóle? i pozdrawiam!!!
Daj sygnal abym mial Twoja komorke, Daniel
"DZIKI ZACZYNAM WIERZYC W TWOJE ZDOLNOSCI JEZYKOWE W ROSYJSKIM :D " Kasiu przeciez ja mialem rosyjski z pania Tamara, wiec czego sie dziwisz?? :-D
Dziki w dzisiejszych czasach chyba wszystko jest mozliwe, a wiec nawet nauczenie sie jezyka pod okiem pani Tamary. buziaki
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna