Wieści z Moskwy
Czesc wszystkim!
Dojechałem do Moskwy. Po drodze były problemy na granicy bo białoruski pogranicznik stwierdzil ze skoro jade bez wizy tranzytem to wiza kazachska jest moja wiza wjazdowa, i tu powstal problem bo wjeżdżałem 17stego lutego a wize kazachska mam od 18. Jednak dlugo dyskusja dlugo nie trwala przywalil mi pieczątkę i już. Wjechałem. Potem caly dzien pociag się telepal az do Moskw, mielismy 1,5h spoznienia. Wyszedłem na dworcu…. I pusto. Ale w koncu Irina dotarla. Sek w tym ze mieszka chyba możliwie najdalej od dworca jak się da, wiec dzis bola mnie wszystkie członki ciala od targania walizki.
Dzis masielnica wiec pojechaliśmy rano z jej znajomymi do jakiegos parku świętować. Były tance zabawy, piesni, konkursy itd. Studenci wschodoznawstwa w koncu wiedza w czym rzecz :-) Potem załapałem się na obiad z lokalnymi działaczami Greenpeace i innych organizacji ekologicznych. Mniami, naleśniki z łososiem i kawiorem itp. Nastepnie pojechaliśmy na Plac Czerwony. Byłem po raz trzeci tam i wreszcie był otwarty, tak wiec przemaszerowaliśmy przez caly. No i tyle z Moskwy. Kiedys już ja pozwiedzałem zatem dzis w tym mrozie wiecej mi się nie chce, wiem len jestem. Przepraszam tych którzy liczyli na wiecej moskiewskich opowieści.
W nocy dzis ruszam dalej. Odezwe się w czwartek jak zajade albo dopiero w piątek.
Nadal nie mam maila z ambasady co z moim stypendium bo zaginal jakis papierek, a także z uniwerku do mnie cos dziwnie dawno nie pisali, mam nadzieje ze o mnie jeszcze pamiętają. Jak nie no to do zobaczenia powrotem w Polsce za dwa tygodnie :-) Nie, nie – na pewno wszystko będzie ok. i troche tu na wschodzie zabawie.
A na koniec chciałem bardzo podziękować Magdzie za umieszczenie zdjęć z pozegnania, ogromne dzieki dla tych którzy się pofatygowali i przyszli mi pomachac na dowidzenia no i jeszcze specjalne podziękowania dla Kasi i Igiego za szarlotke i „paczuszke”. Szarlotka była pyszna! Jadlem az do Moskwy. Buziaki dla Magdy na koniec :*** I do usłyszenia pod koniec tygodnia.
ENGLISH
Hey! So I’m in
РУССКИЙ
Привет! Итак, я в Москве, живу у Ирины. Я приехал вчера, были небольшие проблемы на границе, но в результате я благополучно доехал до Москвы. Сегодня мы отмечали русский праздник Масленница. Праздник был в парке, было очень здорово и очень холодно. Но после были очень вкусные блины. Потом мы пошли на Красную Площадь. И пока это все. Сегодня вечером я выезжаю в Бишкек и должен быть там в четверг утром. Следующий раз напишу у четверг или в пятницу. Берегите себя!
Komentarze (13):
Mateusz, jak pierwszy raz pojechalam do Kazachstanu to informacje o stypendium otrzymalam po...miesiacu od dotarcia na miejsce.A Astana to zawsze blizej...
Pozdrawiam, Mariola
Dziki nie martw sie w razie czego zrobimy jakas zbiorke na to zebys przezyl z dala od domu:))
takze nic sie nie matrw tylko baw sie dobrze..
Dziki tu jak mam nadzieje widac Lija!!! z najdzikszej kotliny w Polsce:) Wzruszyłam się oglądając foty, cholernie soie za eka stęskniłam a jak zobaczyłam moje łóżeczko to się normalnie prawie poryczałam!!!! W każdym razie jakbyś czegokolwiek potrzebował to pisz - Lija przysle, a jak nie przysle to zobaczy przynajmniej co da sie zrobic. W razie niebezpieczeństwa jakis ratunek sie ząłatwi bo jezuici i NIpokalanki są chyba wszędzie... takie mam przynajmniej wyobrażenie. I nei wybacze, ze nie dąłeś znać kiedy wyjeżdżasza bo chciałam zyczyć szczęśliwej i udanej podróży!!!! Blog rozleklamuje wśród moich ucznów a nóz widelec jakiś podróżnik wyrośnie. MOc buziaków!!! Trzymaj się cieplutko!!!
Oczywiscie za drugim razem bylo juz szybciej. Wiec mam nadzieje ze i u Ciebie zaraz po przyjezdzie wszystko sie wyjasni. Jesli nie, daj znac,to rowniez z Pozania bedziemy przypominac Panu Jackowi o Jego obowiazkach. M.
przywiez piwo tej :D
Jeśli kasy nie dostaniesz to zorganizujemy wszędzie gdzie się da zbiórkę, nawet w dalekiej Rosji :-) dzięki za namiary w Moskwie! mam nadzieję, że niedługo skorzystam! pozdr Daniel
jakieś dobre Kirgiskie piwko :) Dyniol dobrze prawi... najważniejsze, żebyś na to piwo miał :)
ja tam nie wiem czy kirgiskie piwka sa dobre...
Przywieź mi czapkę:D
No to sie ciesze, zes dojechal szczesliwie!!!nic nie przywoz tylko siebie przywiez. no i co za szczescie zes jadl blincziki z ikroj :D tyle i maslenice zobaczyc bedzie co pani Tamarze opowiadac :)
A ja to bym chciala zebys calo wrocil z dobrymi fotami i dobrymi wspomnieniami:P
wish you luck
Молодец!!!Попал где должен попасть :-) А в Москве уже Масленица была?? Mati Я мыслями с тобой,мы все с тобой :-) -не забудь об этом... УДАЧИ !!!!
a juz oprozniles paczuszke?:D
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna