Привет!U mnie prawie już 17. Zaraz zabieram się za robienie obiadu. Dziś spróbuje w mojej menażce podsmażyć... polskie mrożonki! Idę sobie kulturalnie przez sklep, a tu nagle z pułki
zaatakowały mnie polskie mrożonki! Takie dziwne uczucie, wszędzie na półce napisane w cyrylicy a tu nagle "Młode ziemniaczki w warzywach". No to kupiłem. Trzeba naszych wspierać. Ale zaczynam dzisiejszy dzień od końca, zatem wróćmy do początku. Na początku była ciemność, potem zadzwonił budzik, odsłoniłem okna i zjadłem śniadanko. Kaszka borówkowa! Uwierzycie :-) Borówki, w wersji co prawda jakiegoś wzmacniacza smaku E-512 ale zawsze. Oczywiście że mam już pomysł na biznes :-p Ok, wyruszyłem z mieszkania a że po trzech dniach lenistwa wstałem wcześnie, no to miałem piękny widok na góry za miastem! Chcielibyście mieć takie widoczki idąc na uczelnie co nie :-D Po prostu miodzio, krocze na uniwerek a w tle lodowce i góry po ponad cztery tysiące metrów. Zdjęcia musiałem troszeczkę
przyciemnić aby było widać góry, słońce było bardzo ostre. Poszedłem też obejrzeć pomnik ofiar II wojny, a raczej ku chwale sowietskiego sojuza. Następnie skierowałem swoje kroki na uczelnię. Zanim doszedłem na uczelnie, miałem spotkanie z Włodkiem L. znanym przywódcą rewolucyjnym, "słońcem narodów" toteż sfotografowałem go na tle słoneczka. Ten sk......... szkoda, że policja chodziła bo mi się siusiu chciało. Poszedłem dalej, ale znowuż nie tak daleko, bo
ulicę dalej. Tam mieści się siedziba biura Kyrgyz Concept, oczywiście ankieta, rozmowa itd. Potem uczelnia. I tu zaczęły się schody, dosłownie bo muszę na drugie piętro wejść ale i w przenośni. Poszedłem do działu współpracy z zagranicą czy czegoś tam. Mówię, że (specjalnie to opisze abyście poczuli trochę biurokracji :-p) chce abymi wizę zrobili, bo mi w OVIR'ze powiedziano, że uczelnia to zrobi. Jednak uczelnia ma inną wiedzę na temat praw w Republice Kirgiskiej, mianowicie... wiza jest mi nie potrzebna! Tylko muszę rejestracje przedłużyć. Jest oczywiście pewne "ale". Zatem muszę przedłużyć rejestracje, ale - mogę to zrobić tylko wówczas gdy dostanę od uczelni papierek, że studiuje. I tu znowu - ale, nie dostanę tego papierka, jeśli uczelnia niedostanie potwierdzenia, że BUWiWM (od nich mam stypendium) zapłaci za moją naukę. Ten papierek powinien być na tutejszej uczelni już od pół roku. Gdzie jest, i gdzie są inne papierki dzięki którym BUWiWM przeleje mi kasę na życie? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Jak na razie mam co jeść, ale niedługo będę nielegalnym imigrantem w Kirgistanie, ale będą jaja jak mnie deportują :-p Mam jeszcze dwa tygodnie legalnego pobytu. Się zobaczy co dalej. Ok, po tych atrakcjach, wybrałem się na
drugi koniec miasta do organizacji zwanej Alpine Fund. Pogadałem o turystyce w Kirgistanie i w ogóle, z Amerykaninem imieniem Anders. I tu uwaga dla wszystkich którzy by chcieli się wybrać do Kirgistanu a niekoniecznie chcą się użerać ze stypendium :] Alpine Fund poszukuje wolontariuszy, na okres min. dwóch miesięcy. Zadania to nauka angielskiego lokalnych dzieci, pomoc w różnych imprezach itd. Więcej na stronie: http://www.alpinefund.org/volunteer/index.htm A teraz idę robić obiadek. Dostałem właśnie maila z BUWiWM, że to nie oni zgubili papierki tylko strona kirgiska nie odpowiedziała im czy mogę tutaj przyjechać i studiować. Jak może zauważyliście czytając ten blog, ja już tutaj jestem i studiuje. Jeśli ktoś coś rozumie z tego całego zamieszania to ręka do góry i proszę mi napisać e-maila z tłumaczeniem. Dlatego kocham wschód, tutaj się nie da nudzic i nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać! :-D

ENGLISHHey all!
Today was a nice day! Like in Bible, first was darkness, than my alarm clock turned on, and I wakeup. Breakfast – a blueberry gruel with milk. Of course, there was no blueberries in it, but some E-215. Any how I have got a business idea (for those who somehow were able to forget, I have a blueberry plantation). So, I went to city. Because I had 3 lazy days, I was awake early and it was a great view on Tien-Shan mountains, right behind Bishkek. You wish to have such a nice view when walking at university or to work! I do have :-D I have visit also world war II monument, actually monument of heroes of soviet red army that have saved the world. Oh yes we remember in Poland this freedom they brought us… Than, on my way was Mr. Lenin. Buster. “Sun of people” or something like that, I remember this kind of description of this mass murder, so I took a picture of him and sun. Than I went to visit a travel company, and I have done my questionnaire. And finally I got to university. What’s new? Bureaucracy problems. Shortly – I’m here without a visa, but with registration. In OVIR I was told that university will fix my visa. University says I don’t need visa. I need to extend my registration. Of course there is “but”. So I need to extend my registration – but, I can’t do it without a document form university here saying that I study here. But, university can’t give me that document if they don’t get form Poland a document that BUWiWM (they pay my scholarship) will pay for my studying. But, I wrote to Poland and they say they can’t give me this document until the Kyrgyz Ministry of Education will write them that I can study here. Ok, so I study in Kyrgyzstan now since week, but I’m not studying, and the university that I’m studying at can’t give me document that I study until polish site will tell them that they will pay. But they can’t do that because they don’t know if I’m studying here. Did any one get anything from that? So write me e-mail and translate this for me :-)
Than, I went to Alpine Found to talk about tourism. I have met there Anders form US. A very nice guy. We spoke about tourism, but I also got to know a bit more about Alpine Found. So if any of you (Illiana, I remember you asking) is interested in coming to Kyrgyzstan and do some volunteer project you can come and help Alpine Fund. Go to http://www.alpinefund.org/volunteer/index.htm and find more there!
Ok, now I’m back at my flat trying to solve my bureaucrat problems and cook something good.
cyu
Komentarze (5):
Niech zyje BUWiWM!!! DZWzZ, ambasady itd. Te papierki z uczelni byly juz w kazdej z tych instytucji!!! A oni dalej tego nie zauwazyli. Czy Pani z rektoratu ma po raz kolejny przesylac to potwierdzenie do Warszawy? Ostatnio sama widzialam jak je wysylala!!! Albo ze mna juz jest cos nie tak...Mariola
piekne gory!!!!!
matkaleena
Mati!!Calm down...nie przejmuj sie tym biurokratycznym balaganem... pomysl jakie zycie maja Ci urzednicy...juz lepiej?? Zauwaz,ze stajesz sie bohateram kafkowskich opowiadan, a to juz powod do dumy:) Na pewno wsio sie szybko wyjasni,w razie czego bedziemy slac paczki...ja ze swojej strony moge zagwarantowac Túró Rudi, Tokaja, paste paprykowa i co jeszcze zahotesh s Ugorii:-)
Oj, kochana masz ta Magdalene:) wlasnie chwilke sobie pogadalysmy:) dzielna dziewucha z niej!!:)
Krokusowe buziole w odcieniu fioletu:*
Przeciez wiadomo, ze sie ulozy a w razie czego nie narzekaj, juz cie tu dlugo nie bylo. pewnie nie tylko Magda sie stesknila, wiec jak dla mnie mozesz wracac. ze spokojem, jakos to bedzie. Z drugiej strony pomysl. Przeciez nie moga cie deportowac bo bedzie skandal miedzynarodowy i co wtedy. Bedziemy mieli Dzikiego na pierwszych stonach kirgizkich gazet. Juz to wszystko dokladnie widze!!!! Poza tym chcialam tylko zauwazyc, ze jakos smiesznie dziwnie sie robi, ze jak nie piszesz kilka dni to potem jakis bardzo wylewny sie robisz. I nawet po anglisku cos zes skrobnal. To sie nazywa miec czas :D aaa no i najwazniejsze piekne gory, tylko jakbym je miala na codzien pewnie bym ich nie zobaczyla. poza tym jezeli ja bym sie tam kiedys wspiela... oj cuda sie podobno dzieja :D buziaki
No górki ładne ale Lenin ze słońcem na prawicy... troche chyba złamał dyscypline p[artyjną. U nas wiosna - rowerek o yeah.
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna